NFZ, a prywatna opieka medyczna
Blisko połowa Polaków deklaruje, że w ostatnim półroczu zdarzyło im się korzystać ze świadczeń zdrowotnych w całości opłacanych z własnej kieszeni bądź z dodatkowego, dobrowolnie zorganizowanego ubezpieczenia. Warto zwrócić uwagę, że prawie 15 proc. badanych nie korzysta obecnie z tej formy leczenia, ale zamierza zacząć. O powodach takiej decyzji przemawiają podane w dzisiejszym artykule argumenty.
Liczy się czas
Polacy swoją decyzję podpierają przede wszystkim krótszym czasem oczekiwania na wizytę. Istotna jest także możliwość skorzystania z wizyty w dogodniejszych godzinach przyjęć. Przekonanie, że na prywatnych wizytach lekarze bardziej się starają, również zachęca do skorzystania z prywatnych usług. Zasadnicza okazuje się również sprawniejsza obsługa – krótsze kolejki i mniejsze opóźnienia, a także większy komfort leczenia. Nowocześniejsza aparatura medyczna również zachęca do korzystania z prywatnej opieki zdrowotnej. Pod uwagę brany jest także bardziej życzliwy stosunek personelu oraz przyjazna atmosfera.
Niebywale największym atutem prywatnej opieki zdrowotnej w porównaniu z państwową wydaje się dostępność świadczeń i sprawność obsługi. Istotny jest krótki czas oczekiwania na umawianą wizytę, brak opóźnień i kolejek w placówce medycznej, oraz możliwość załatwienia wszystkiego „od ręki”.
Społeczeństwo się starzeje a liczba Polaków z problemami zdrowotnymi regularnie wzrasta. Według danych przedstawionych przez GUS blisko 40 proc. Polaków jest pod stałą opieką lekarską. Profilaktyka i oczekiwanie miesiącami na przyjęcie u specjalisty lub operację budzą w pacjentach uzasadniony niepokój.
Prywatna opieka medyczna w liczbach
Przedstawione argumenty świadczą, że rodacy poszukujący pomocy medycznej coraz chętniej kierują się do prywatnych gabinetów lekarskich. Co ciekawe – częściej z własnej kieszeni płacą kobiety. Istnieje też przekonanie, że prywatne gabinety są wyposażone w nowocześniejsze urządzenia do szybszego zdiagnozowania przypadłości a także systemy informatyczne do stałego monitorowania choroby pacjenta.
Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, Polacy na prywatną służbę zdrowia zapłacili w 2020 r. 44 mld 193 mln. Podana kwota to wzrost w porównaniu do 2019 r. o niemal 6 proc. i aż 15 proc. więcej w porównaniu z 2018 r.
Warto zauważyć, że posiadając ubezpieczenie w ramach NFZ, pacjenci czasami muszą za niektóre usługi i zabiegi zapłacić. Niewiele osób natomiast zdaje sobie sprawę z tego, że prywatne szpitale, po pierwsze zajmują się leczeniem poważnych przypadków i wykonywaniem skomplikowanych operacji. Po drugie wykonują niektóre zabiegi w ramach kontraktów z NFZ.
Liczy się zaufanie?
Niezbyt budującą informacją jest, że w dużej mierze Polacy nie mają zbyt wielu pozytywnych skojarzeń z państwową służbą zdrowia. Wyjątkowo zaś przedstawia się społeczny odbiór opisywanej niemal w samych superlatywach prywatnej opieki zdrowotnej. Duża rozbieżność ocen kontrastuje z innymi deklaracjami badanych. Większość z nich przyznaje bowiem, że nawet gdyby mogli sobie pozwolić na opłacanie wszystkich potrzebnych świadczeń we własnym zakresie, nie zdecydowaliby się na całkowitą rezygnację z usług finansowanych ze środków publicznych. Trudno jednak rozstrzygnąć, czy wynika to z mimowolnej kalkulacji, czy z podświadomego zaufania do państwowej opieki zdrowotnej.
Ponadto w przypadku rehabilitacji po zabiegach operacyjnych zwykle czas odgrywa decydującą rolę. I często z racji długiego oczekiwania na wizytę pacjenci wybierają prywatne gabinety fizjoterapeutyczne. Pod uwagę warto wziąć fakt, że w terapii refundowanej z NFZ wydłużenie fizjoterapii jest niemożliwe, nawet jeśli osoba wykonująca zabiegi uzna taką konieczność. Natomiast w prywatnych gabinetach fizjoterapeutycznych takie sytuacje nie mają miejsca – to fizjoterapeuta kontroluje proces leczenia i dla dobra pacjenta może zaproponować przedłużenie cyklu.
Jak wiadomo nie wszystkie formy terapii są refundowane z publicznych pieniędzy. Niewątpliwie może to być jeden z argumentów, dla którego częstotliwość wyboru prywatnych wizyt ma tendencję wzrostową. Nie ma jednoznacznej opinii co do zasadności dokonanego wyboru. Ostatecznie wybór zależy od preferencji pacjenta, którym możemy być również my sami.
*Artykuł powstał na podstawie badań przeprowadzonych przez Główny Urząd Statystyczny a także Centrum Badania Opinii Społecznej.
PS. Nie masz czasu? Odsłuchaj materiał w formie podcastu! #czasnaprzyszlosc